Stephenie Meyer - Intruz

♫ Michael Jackson - They don't care about us
„Kto wie, czy na tej planecie każda radość nie musiała być okupiona taką samą ilością bólu, jak gdyby istniała jakaś tajemna waga, której szale zawsze były równe.”
Przyszłość. Nasz świat opanował niewidzialny wróg. Najeźdźcy przejęli ludzkie ciała oraz umysły i wiodą w nich na pozór niezmienione życie. W ciele Melanie jednej z ostatnich dzikich istot ludzkich zostaje umieszczona dusza o imieniu Wagabunda. Wertuje ona myśli Melanie w poszukiwaniu śladów prowadzących do reszty rebeliantów. Tymczasem Melanie podsuwa jej coraz to nowe wspomnienia ukochanego mężczyzny, Jareda, który ukrywa się na pustyni. Wagabunda nie potrafi oddzielić swoich uczuć od pragnień ciała i zaczyna tęsknić za mężczyzną, którego miała pomóc schwytać. Wkrótce Wagabunda i Melanie stają się mimowolnymi sojuszniczkami i wyruszają na poszukiwanie człowieka, bez którego nie mogą żyć. 
źródło: lubimyczytac.pl


Książka z serii 'ulubione'. Sięgnęłam po nią po przeczytaniu serii 'Zmierzch', która pochłonęła mnie całkowicie. Kiedy zaczynałam ją czytać nie wiedziałam, że trafi ona na półkę 'arcydzieła'. Nie będę o niej pisać, bo byłam w jej posiadaniu bardzo dawno temu, jeszcze w gimnazjum. Możliwe, że gdybym sięgnęła po nią jeszcze raz nie byłabym tak zachwycona jak pierwszym razem, ale właśnie dlatego, nie mam zamiaru po raz drugi jej wypożyczać.
„Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwe trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest, albo jej nie ma.”
Moja ocena: ★★★★★

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz