Meg Cabot - Porzuceni

♫ Mariah Carey - Without you
„Więc posłuchajcie mojej rady: cokolwiek by się działo... nie mrugajcie.”
Współczesna dziewczyna porwana w mityczne zaświaty w jednej z najbardziej oczekiwanych powieści roku ulubionej autorki wszystkich dziewczyn świata. Odkąd powróciła z Hadesu pojawia się przy niej on. Zawsze wtedy, gdy się go najmniej spodziewa i gdy go najbardziej potrzebuje. To tylko halucynacje – przekonują psychiatrzy. – Miałaś wypadek. Przeszłaś śmierć kliniczną. Cudem powróciłaś do życia. Ale siedemnastoletnia Pierce im nie wierzy. Odkąd omal nie utonęła, czuje się dziwnie… jakby nie należała do tego świata. Może teraz, po przeprowadzce do nowego miasta, będzie inaczej. Nowa szkoła, nowy początek. I może wreszcie przestanie się bać. Ale on znajduje ją i tu. Czego chce? Jaką tajemnicę kryją jego oczy - mroczne i piękne jak diament, który jej podarował? Czy chce ją przed czymś ostrzec i przekonać, że bezpieczna będzie tylko wtedy, gdy powróci z nim do jego podziemnego świata? Czy Diament Persefony przyniesie Pierce los mitycznej bogini czy miłość - potężniejszą niż śmierć…
źródło: lubimyczytac.pl

Książkę pożyczyłam od koleżanki. Opis bardzo mnie zaintrygował, tak jak i okładka, więc cała w skowronkach zabrałam się do jej czytania. Nie powiem, że mnie rozczarowała, ale spodziewałam się czegoś bardziej wciągającego. Fabuła dosyć interesująca i oryginalna, przyjemnie się ją czyta, ale nie pochłonęła mnie. Zbyt mało się dzieje, miejscami była dosyć nudnawa. Książka była miłym urozmaiceniem wolnego wieczoru, ale nie była dość ciekawa, abym szukała wolnej chwili na jej otworzenie.
„Wieczność to bardzo długo. Więc jeśli już trzeba ją z kimś spędzić, to ja chyba wolałbym z kimś niemożliwym... ale interesującym.”
Moja ocena: ★★★☆☆

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz